Okna z ukrytymi zawiasami – wady i zalety

 

Sprawdzą się zarówno w budynkach z dużymi przeszkleniami, jak i w tych o standardowym wymiarze. Są niezwykle estetyczne, funkcjonalne i… pomagają zaoszczędzić pieniądze. A jakie są ich wady? Oto plusy i minusy okien z ukrytymi zawiasami.

 

Okna minimalistyczne 

Prostota i minimalizm są od jakiegoś czasu na topie. Lubimy to, co eleganckie, nie absorbujące uwagi i estetyczne. Przepych i nadmiar wielu z nas kojarzy się po prostu… kiczowato. Stawiamy więc na proste kształty, jednolite wzory oraz stonowane kolory. 

Okna również mogą wpisywać się w tę estetykę. Szczególnie takie, które mają schowane zawiasy. Jest to stosunkowo nowa opcja – nowinka branżowa, o której wiedzą nie wszyscy klienci kupujący przeszklenia. A szkoda, ponieważ okna z ukrytymi zawiasami mają wiele zalet.

 

Jak wyglądają okna z ukrytymi zawiasami?

Na pierwszy rzut oka niewiele różnią się od swoich klasycznych odpowiedników. Jeśli jednak lepiej się im przyjrzymy, zauważymy, że są pozbawione zawiasów po bokach, a dokładniej – wcale ich nie widać. Gdy bowiem okna zamykamy, zawiasy chowają się w luzie wrębowym (wolnej przestrzeni pomiędzy ościeżnicą a ramami skrzydeł powstającej przy zamykaniu przeszklenia). 

Okna tego typu można otwierać nawet do kąta 95° i nie zamkną się przy tym samoistnie. Można je wykonać zarówno z PCV, jak i drewna czy aluminium. Ukryte zawiasy poleca się stosować przy dużych i ciężkich oknach (mogą mieć nośność 150 kg!), jednak z powodzeniem sprawdzą się też w przeszkleniach o typowych rozmiarach. 

 

Jakie są zalety okien ze schowanymi zawiasami?

 Jest ich naprawdę sporo. Zacznijmy od najważniejszych. Okno z ukrytymi zawiasami charakteryzuje się dobrymi parametrami termicznymi i akustycznymi. Według szacunków ekspertów dzięki temu, że w uszczelce na obwodzie okna nie ma przerw, straty ciepła w takich przeszkleniach są aż o 10% niższe niż w innych rodzajach okien! Brak wspomnianej przerwy wpływa również na większą szczelność przeszklenia.

Uważa się też, że okna ze schowanymi zawiasami mają zwiększoną odporność na włamanie, a przy tym łatwiej je zamontować i zdemontować. 

Warto też zaznaczyć, że brak wystających zawiasów przekłada się również na łatwiejsze utrzymanie okna w czystości. Co więcej, jeśli nasze ramy okienne są wybarwione na mniej popularny odcień, nie będziemy musieli męczyć się z doborem pasujących do nich osłonek na zawiasy, które występują zwykle w klasycznych kolorach. Osłonki zresztą mogą zmieniać kolor pod wpływem promieni słonecznych i po kilku latach wymagać wymiany. Ich brak to po prostu o jeden kłopot mniej. 

 

Czy mają jakieś wady?

Okna bez widocznych zawiasów nie są jeszcze zbyt popularne, przez wielu producentów są więc traktowane jak towar premium. Możemy się więc spodziewać, że w wielu salonach zapłacimy za nie więcej. Problematyczna może się też okazać regulacja tego typu okien. Wprawdzie specjaliści są zdania, że wymagają one rzadszej regulacji, jednak prace tego typu przy oknach z ukrytymi zawiasami najlepiej jest zlecić fachowcom. 

Najmodniejsze okna 2022 roku – trendy, które warto znać

Rok 2021 odszedł już w zapomnienie – przywitaliśmy nowy 2022. Nadchodzące miesiące będą obfitować w kolejne wyzwania, obietnice i zadania do wykonania dla większości z nas. Możemy się też spodziewać gorących trendów, które zapanują na świecie – także na rynku stolarki okiennej. Co będzie modne w 2022 roku?

 

Trendy – skąd się biorą?

Na początku wyjaśnijmy jedno: trendy, niezależnie od dziedziny, której dotyczą, nie są dziełem przypadku. Składają się na nie potrzeby, możliwości i aktualne nastroje panujące na świecie. Trendy wnętrzarskie, które mają obowiązywać w 2022 roku, mają swoje źródło w mediolańskich targach designu i wyposażenia wnętrz, a także rozmaitych spotkaniach branżowych. 

Moda oczywiście przemija, może stanowić jednak ciekawą inspirację. Dlatego przy wyborze ubrań, mebli czy okien najlepiej jest kierować się własnym gustem i zasobnością portfela. Znajomość trendów może nam jednak pomóc rozeznać się w możliwościach, jakie oferuje rynek sprzedażowy. 

 

Postaw na duże okna

Jeśli planujesz zakup okien do domu, rozważ przede wszystkim duże przeszklenia. To one mają królować w 2022 roku. Dlaczego?

Wiąże się to z obecną sytuacją pandemiczną. Odkąd ludzie na całym świecie zaczęli chorować na covid, dla zdrowia i bezpieczeństwa coraz więcej firm delegowało pracowników do pracy z domu. Taka praca zdalna wymaga jednak stworzenia sobie odpowiedniej przestrzeni. Musi być ona wygodna i komfortowa. Sprzyjają temu właśnie duże okna, które wpuszczają do pokoju sporo światła dziennego. Dzięki temu nie trzeba pracować przy sztucznym, który sprawia, że wzrok bardziej się męczy. 

Skoro więcej czasu niż dotychczas spędzamy w domu, chcemy, by był z jednej strony przytulny, a z drugiej – przestronny. W optycznym powiększeniu przestrzeni również pomagają spore gabarytowo okna. Szczególnie warto zdecydować się na przesuwne łączące salon z balkonem lub tarasem. Dają one wrażenie zatarcia granicy między mieszkaniem a tym, co za oknem. Jest to dobry pomysł przede wszystkim wtedy, gdy mieszkamy w okolicy parku lub lasu.

W 2022 roku kontynuowane mają być rozwiązania eko – także jeśli chodzi o stolarkę okienną. W zakresie faktur i kolorów zaś prym mają wieść barwy ziemi i natury

 

Okna 2022 roku – jaki kolor wybrać?

Kolor okien to ważna sprawa – musi być dobrany do odcienia elewacji, rynien, drzwi, a także wyposażenia wnętrz. W tym roku najmodniejsze mają być jednak barwy stonowane, a wręcz minimalistyczne, takie jak antracyt i czerń. Kolory te pasują do stylu loftowego, można je też skontrastować z jaśniejszymi kolorami ścian czy mebli. 

W 2022 roku modne mają być też okna w odcieniach szarości i ziemi, czyli brązach. Poleca się przy tym zastosować specjalne okleiny lub farby natryskowe, dzięki którym można wyczarować konkretne faktury przypominające drewno, beton lub kamień. 

Aranżacja okna w kuchni – pomysły i inspiracje

Okno w kuchni pomaga nie tylko gotować przy świetle dziennym, ale też przewietrzyć całe pomieszczenie, które przecież szybko się nagrzewa przez włączanie kuchenki gazowej czy pieca. Jego odpowiednia aranżacja sprawi, że kuchnia zyska klimatyczny i spójny wygląd. Jak ozdobić okno w kuchni, żeby było nie tylko piękne, ale i funkcjonalne? 

 

Jak udekorować kuchenne okno?

Wiele zależy od tego, w jakim miejscu kuchni znajduje się przeszklenie. Zwykle umiejscawia się je nad blatem, ale zdarza się, że architekci przewidują je na rogu pomieszczenia lub decydują, że kuchnia będzie wyposażona w okno panoramiczne rozciągające się wzdłuż ściany. 

Niezależnie od tego, gdzie mamy okno kuchenne, musimy zdawać sobie sprawę, że wszelkie ozdoby umieszczone w okolicy blatu, zlewu czy kuchenki będą się szybko brudzić i trudno je będzie utrzymać w czystości. Plamy z sosu, tłuszczu, chlapiącej podczas mycia naczyń brudnej wody to tylko wierzchołek góry lodowej…

Z tego względu w kuchni odradza się zawieszać firanki – chyba że naprawdę krótkie, które będziemy dość często prać. Niestety, firanki uznaje się też w kuchni za potencjalnie niebezpieczne (jeśli zawiesimy je blisko płyty grzewczej, mogą się zapalić), a także zwyczajnie niewygodne (zaciemniają wnętrze, powiewają na wietrze, a w przypadku, gdy wiszą nad blatem, zmniejszają jego powierzchnię użytkową). 

Zamiast nich lepiej postawić np. na rolety, żaluzje, lambrekiny, zasłony czy – modne w dawnych czasach – zazdroski. W dalszej części artykułu polecamy też mniej oczywiste ozdoby kuchenne. 

 

Zazdroski – czar minionych lat

Zacznijmy od propozycji pasującej do stylów vintage, retro i rustykalnego. Zazdroski to zasłonki, które zawiesza się w dolnej połowie okna. Nadają kuchni ciepłego, przytulnego wyglądu, a przy tym nie ograniczają światła dziennego. Dzięki nim nikt nieproszony z zewnątrz nie zajrzy nam do środka. Sprawiają, że pomieszczenie wygląda sielsko i przypomina kuchnię w stylu naszych babć. 

 

Lambrekiny – niebanalna dekoracja 

Zazdroski zasłaniają okno od dołu, lambrekiny zaś – od góry. Są dość wąskie i zakrywają jedynie niewielki kawałek przeszklenia. Z tego względu nie pełnią żadnej istotnej funkcji poza dekoracyjną. Możemy je zastosować w oknach od północnej strony domu, przez które nie wpadają bezpośrednio promienie słoneczne.  

 

Zasłony – uwaga na zabrudzenia!

Zasłony to ciekawa propozycja, która może całkowicie odmienić naszą kuchnię. Najczęściej do tego pomieszczenia pasują jednokolorowe, bez żadnych wzorów ani tekstur, sięgające podłogi. Zasłony ciemne mogą świetnie współgrać z frontami szafek kuchennych, jasne zaś doskonale rozświetlą wnętrze. 

Niestety, podobnie jak w przypadku firanek warto mieć na względzie, że zawieszanie zasłon w kuchni wiąże się z ich częstym praniem. Szczególnie, jeśli zdecydujemy się na jasne barwy – beż, biel, naturalny len. 

 

Rolety – przede wszystkim wygoda  

Okna z roletami są nie tylko funkcjonalne, ale też wyglądają nowocześnie. Oczywiście możemy zdecydować się na zewnętrzne, które mają wiele zalet, jednak z punktu widzenia ozdobienia okna warto postawić na te wewnętrzne. 

Możliwości mamy sporo – producenci oferują ich rozmaite kolory, modele i sposoby montażu. Polecane są m.in. rolety typu dzień-noc, dzięki którym łatwo dozować światło wpadające do środka pomieszczenia. 

 

Żaluzje – dobre dla alergików

Chociaż kojarzą się raczej przestarzale, żaluzje mają naprawdę sporo zalet. Przede wszystkim łatwo utrzymać je w czystości – wystarczy tylko przetrzeć szmatką, co w kuchni jest niezwykle istotne. Z tego względu są polecane alergikom. Dzięki żaluzjom możemy też sterować ilością światła, które wpada do pomieszczenia. Dodatkowo zabezpieczą one przed nagrzewaniem się kuchni w słoneczne dni. 

Dawniej wytwarzano je z aluminium – obecnie mamy o wiele więcej możliwości, np. możemy zamówić żaluzje bambusowe lub drewniane. Przebierać można też w kolorystyce, dzięki czemu łatwo dopasować żaluzje do wystroju pomieszczenia. 

 

A może gołe okno?

Jeśli mamy za oknem naprawdę piękny widok, na przykład ogród, lub też samo okno stanowi dekorację kuchni, najlepiej niczym go nie przesłaniać. Jest to oczywiście propozycja dla osób, które nie mieszkają przy ruchliwych ulicach, skąd przechodnie mogliby zaglądać przez okno do środka. 

Miłośnikom niebanalnych rozwiązań polecamy też… wyklejanki. Mogą one przybrać formę mlecznych naklejek w dowolnych wzorach, które zabezpieczą okno przed wścibskimi spojrzeniami osób z zewnątrz, lub też finezyjnych ozdób wykonanych z folii samoprzylepnej. Dobrym pomysłem są także okienne zawieszki i materiałowe ozdoby, którymi możemy upiększyć kuchnię i sprawić, że będzie jedyna w swoim rodzaju.

Okna nieotwierane typu fix – czy warto je montować?

Są niedrogie, mogą mieć nietypowe wymiary i przepuszczają dużo światła dziennego. Niestety, mają też swoje wady. Sprawdźmy, czym są okna typu fix, gdzie pasują i czy warto się na nie zdecydować.

 

Czym są okna typu fix?

Okna typu fix nazywa się też po prostu oknami stałymi lub nieotwieranymi. Chociaż może się wydawać, że przeszklenie, którego nie da się otworzyć, to zły pomysł, tak naprawdę fixy coraz bardziej zyskują na popularności. 

Montuje się je w nowoczesnych budynkach, w których istotne jest mocne doświetlenie wnętrza, i wszędzie tam, gdzie stawia się na optyczne powiększenie pomieszczeń. Najczęściej są to przeszklenia o sporych wymiarach, panoramiczne – mogą być stosowane zarówno w domach prywatnych, jak i stanowić witrynę sklepową czy okna widokowe. 

Taka szyba umieszczona w ramie i zamontowana w ścianie może zostać zamówiona w niestandardowych rozmiarach. Okna typu fix nie mają okuć ani klamek. Mogą stanowić część dużego systemu okiennego, na przykład okien tarasowych lub balkonowych. 

 

Jakie są ich zalety?

Okna stałe są tańsze od innych typów przeszkleń – nawet o 20-40%! – a przy tym przepuszczają więcej światła ze względu na cieńsze ramy i duże powierzchnie (często niedzielone na segmenty). Jeśli chcemy zamówić okno o niestandardowych wymiarach i naprawdę dużych gabarytach, nawet na całą ścianę, możemy postawić właśnie na fixy. W niektórych miejscach domu będą wręcz nieocenione ze względów funkcjonalnych – na przykład w przypadku okien narożnych. Ich dodatkowym atutem jest odporność na włamania, szczególnie jeśli zamontujemy w nich szyby klasy P4 lub P5. 

Warto też dodać, że nieotwieralność okien stałych sprawia, że przestrzeń w ich pobliżu można dowolnie aranżować. Są bezpieczne dla zwierząt i małych dzieci, wysoce szczelne i estetyczne. Ze względu na brak okuć są także mniej awaryjne, mniej się zużywają i wymagają też mniej zabiegów pielęgnacyjnych i związanych z regulacją. 

 

Jakie są ich wady?

Wadą okien nieotwieranych jest przede wszystkim to, że nie możemy za ich pomocą wietrzyć pomieszczeń. Dlatego dobrze jest, jeśli stanowią część dużego systemu okiennego, w którym jakiś element okna da się otworzyć. 

Drugą kwestią jest ich czyszczenie. Jeśli okno fix znajduje się na parterze, jego umycie z obu stron nie będzie trudne. Jeśli jednak zdecydujemy się na takowe na (szczególnie wysokim) piętrze, konieczne może się okazać wezwanie fachowej ekipy myjącej. 

Trzecia wada wiąże się z ich ewentualnym uszkodzeniem. Zdarza się to bardzo rzadko, jeśli jednak nastąpi, zazwyczaj wymiany wymaga całe przeszklenie, tzn. cały zniszczony segment. 

 

Czy warto je montować?

Oczywiście. Trzeba jednak mieć na względzie, że okna fix wymagają prawidłowo zainstalowanej wentylacji w pomieszczeniu lub – najlepiej – powinny stanowić część okna, w którym jakiś element można otworzyć. 

Gdzie je montować? Świetnie sprawdzają się w biurach, lokalach usługowych czy sklepach. Jeśli chodzi o domy prywatne, to najlepiej w wersji panoramicznej montować je w salonie, gdzie łączą dom z ogrodem. Mogą też dobrze wyglądać jako duże przeszklenia w kuchni czy jadalni. 

Fixy w mniejszej wersji można polecić wszędzie tam, gdzie nie potrzeba często wietrzyć, np. w garażu, piwnicy, spiżarni czy komórce, a także na poddaszu w formie świetlika. Wybierając w takich miejscach okna stałe oszczędzimy pieniądze, zyskując estetycznie wyglądające przeszklenie. 

Jak się pozbyć pleśni na oknie?

Okno to miejsce, które jest szczególnie narażone na pleśń. Jak ją rozpoznać i usunąć? Wiele zależy od tego, gdzie się pojawiła i z czego wykonane jest nasze okno. 

Co to jest pleśń?

Pleśnią zwiemy potocznie grzyby strzępkowe – rozpoznamy je po nitkowatych strzępkach (stąd ich nazwa) oraz kolorowym nalocie, który zwykle jest zielony, szary, biały lub czarny. Ich zarodniki unoszą się w powietrzu i osiadają w różnych miejscach. Jeśli trafią na podatny grunt – wilgoć i ciepło – rozwija się z nich grzybnia.

W domach pleśń rozwija się najczęściej w kuchni, łazience i piwnicy. Możemy zauważyć ją na produktach spożywczych, ścianach, sufitach, w pobliżu wanny, w zmywarce do naczyń, okolicy kuchennego blatu, a także w pobliżu okien. Przyjmuje wtedy wygląd nieestetycznych, zwykle ciemnych plam o nieprzyjemnym, zatęchłym zapachu. 

 

Co sprzyja powstawaniu pleśni?

Aby się rozwijać, pleśń musi natrafić na sprzyjające dla siebie warunki. Należą do nich:

  • nadmierna wilgotność powietrza (związana ze złą wentylacją i niedogrzaniem),
  • brak przewiewu oraz ciepło.

W powstawaniu pleśni w domu sporą rolę odgrywają okna. Mogą przyczyniać się do jej gromadzenia, jeśli są zbyt szczelne – wówczas pomieszczenia nie są odpowiednio wentylowane

Wykwity mogą też rozrastać się przez to, że do środka domu z zewnątrz dostaje się woda. Jak? Przez nieszczelne okna lub dach, nasiąkanie murów, dziurawą rynnę, a także rozmaite wady konstrukcyjne budynku. 

Uznaje się, że właściwa wilgotność w domu powinna wynosić 40-60%. Jeśli jest zbyt duża, możemy spodziewać się pleśni i roztoczy. 

Niestety, pleśń to nie tylko problem estetyczny, ale też zdrowotny.

 

Dlaczego pleśń jest groźna?

Pleśń to nie tylko plama na oknie czy ścianie – jej zarodniki fruwają w powietrzu, a ich wdychanie jest dla nas bardzo niebezpieczne. Długotrwały kontakt z tymi grzybami może skutkować m.in.:

  • osłabieniem odporności,
  • ciągłym zmęczeniem,
  • zapaleniem spojówek,
  • bólami stawów,
  • chorobami układu oddechowego,
  • przeziębieniem i grypą,
  • katarem,
  • chorobami nowotworowymi.

To przede wszystkim z tego powodu z pleśnią w domu należy walczyć – i to jak najszybciej. 

 

Co robić, gdy znajdziemy w domu pleśń?

Przede wszystkim najpierw musimy zlokalizować jej źródło. Nie wystarczy tylko usunąć ciemne plamy – jeśli nie dotrzemy do tego, skąd się wzięła, i nie zdusimy jej w zarodku, pleśń szybko powróci. Jeśli więc problemem jest przeciekający dach, trzeba go najpierw naprawić. Jeśli zbyt szczelne okna, dobrze jest zadbać o właściwą wentylację. 

 

Jak usunąć pleśń z okna?

Jeśli chodzi o okna, pleśń rozwija się zazwyczaj na ramach, uszczelkach i ścianach w pobliżu przeszkleń. Aby ją usunąć, najlepiej jest zakupić w sklepie specjalny środek grzybobójczy. Możemy też skorzystać z domowych sposobów – są nieco mniej skuteczne, ale bezpieczniejsze dla zdrowia. Należą do nich: ocet, olejek herbaciany, boraks i sól.

Usuwanie pleśni z okna zależy od materiału, z którego zostało ono wykonane. Jeśli wykwity znajdują się na oknie plastikowym, zwykle łatwo dają się usunąć wspomnianymi wcześniej środkami. W przypadku okien drewnianych jest nieco trudniej – konieczne może się okazać szlifowanie i lakierowanie ram i ościeżnic. 

Pleśń na okiennym silikonie oznacza jedno – należy wymienić silikon. Jeśli zaś wykwity pokrywają ścianę w pobliżu okna, zaleca się wyszorować ją szczotką o sztywnym włosiu i umyć wodą. W najgorszym przypadku trzeba będzie zeskrobać cały tynk, jeśli szorowanie nie pomaga. 

Pamiętajmy, że używanie preparatów grzybobójczych wymaga zastosowania specjalnych środków bezpieczeństwa. Należy założyć odpowiednie ubranie ochronne, a po zakończeniu pracy w danym pomieszczeniu nie powinno się przebywać przez co najmniej kilkanaście godzin. 

Jeśli nie możemy sobie poradzić z pleśnią samodzielnie, możemy skorzystać z pomocy fachowców. Dobiorą oni odpowiednie środki, które zwalczą wykwity, a do tego zlokalizują ich źródło, by problem nie powracał.

Czym charakteryzują się okna ekologiczne?

Trendy wnętrzarskie na 2022 rok stanowią, że najmodniejsze okna w najbliższych miesiącach będą duże, utrzymane w stonowanej kolorystyce i ekologiczne. Tylko co to znaczy, że okna są eko? Jakie wymogi muszą spełnić? Postanowiliśmy to sprawdzić!

 

Z ekologią za pan brat 

W ostatnich latach na świecie ekologia stała się nie tyle modą czy stylem życia, a wręcz koniecznością. Wciąż słyszymy o ocieplaniu się klimatu, wymieraniu kolejnych gatunków roślin i zwierząt, pustynnieniu obszarów leśnych czy podnoszeniu się poziomu mórz i oceanów. Nasza planeta zmierza w kierunku destrukcji i – przykro to przyznać – ale za tę nieuchronną katastrofę odpowiadają wyłącznie ludzie. Nic dziwnego, że tak wielu z nas próbuje działać i ratować Ziemię. Tylko jak to zrobić?

Obszarów, w których stawiamy na ekologię, jest mnóstwo: przetwarzamy śmieci, ograniczamy zużycie plastiku, oszczędzamy prąd i wodę, wybieramy rower zamiast samochodu… Także w pozornie niezwiązanych z ekologią dziedzinach można zrobić dla planety wiele dobrego. Jedną z nich jest stolarka okienna.

Wbrew wyobrażeniom wielu z nas okna mają niebagatelny wpływ na to, co nas otacza. Coraz większa rzesza klientów stawia nie tylko na cenę i jakość okien, ale też na ich wpływ na środowisko naturalne. Niestety, określenie „ekologiczne” jest przez wiele firm nadużywane, przez co wprowadza się klientów w błąd. Po czym więc poznać, że przeszklenie, na które chcemy się zdecydować, jest naprawdę eko?

 

Po pierwsze: energooszczędność

Podstawą ekologicznych okien jest ich niski współczynnik przenikania ciepła, gdzie Uw wynosi mniej niż 1 W/(m2K). Oznacza to, że okna mają wysoki poziom termoizolacji, pozwalają zaoszczędzić na ogrzewaniu, a w dłuższej perspektywie są więc przyjazne środowisku. Dzięki nim zapłacimy niższe rachunki, oszczędzając na energii. 

 

Po drugie: materiał wykonania 

Wielu klientów uważa, że najbardziej ekologiczne są okna drewniane, ponieważ wykonuje się je z odnawialnych, a przy tym naturalnych materiałów, które łatwo zutylizować. Nie do końca jest to prawda. Zapomina się bowiem o tym, że drewniana stolarka okienna musi jeszcze zostać pokryta farbami i impregnatami, które do naturalnych nie należą. Produkty takie mogą być wytwarzane na bazie szkodliwych rozpuszczalników i z czasem ulatniać się do atmosfery zanieczyszczając ją. Ponadto drzewa wymagają dziesiątek lat na to, by wyrosnąć – gdybyśmy wykonywali okna wyłącznie z drewna, szybko zużylibyśmy cały surowiec. 

Nie można zatem powiedzieć, że okna aluminiowe czy PCV są mniej ekologiczne. Okna plastikowe trudno wprawdzie poddać utylizacji, ale podlegają recyklingowi – wykorzystuje się je nawet kilka razy, co jest rozwiązaniem najbardziej ekologicznym. Podobnie jest z aluminiowymi, które dodatkowo wymagają mniejszego zużycia materiałów przy produkcji. Oczywiście same te surowce – polichlorek winylu oraz aluminium – nie są ekologiczne, jednak całkowicie bezpieczne dla naszego zdrowia oraz środowiska. Wbrew stereotypom nie emitują żadnych szkodliwych związków, a by zostać dopuszczone do sprzedaży na terenie Unii Europejskiej, muszą spełnić rygorystyczne wymogi.

To, czy okno jest eko, zależy więc przede wszystkim od jego parametrów, a nie materiału wykonania. 

 

Po trzecie: trwałość

Okna ekologiczne to okna solidne – takie, które będą nam służyły przez wiele lat i nie będą musiały być wymieniane na nowe. W ten sposób ograniczamy konieczność ich utylizacji i recyklingu, a także minimalizujemy produkcję, która ma również niebagatelny wpływ na środowisko. 

 

Po czwarte: zrównoważona produkcja

To kwestia, o której często się zapomina, jednak to właśnie samo wytwarzanie okien może znacząco zagrażać środowisku. Przy ich produkcji korzysta się przecież z energii elektrycznej i cieplnej, wody, a także powoduje emisję dwutlenku węgla do atmosfery. Ważne jest więc, by firma produkująca stolarkę okienną stawiała na zrównoważoną produkcję, która może wiązać się z ograniczaniem zużycia wody i energii, a także wszelkich spalin. 

Reasumując, nie patrzmy tak bardzo na surowiec, z którego wykonano okno, tylko na to, jak powstało, czy jest trwałe i energooszczędne. Pamiętajmy, że w zakresie termoregulacji ważne są także inne czynniki, m.in. właściwie dobrane materiały budowlane czy rolety zewnętrzne, które także pomagają zmniejszyć straty ciepła. To wszystko przekłada się na dbałość o środowisko! 

Najmodniejsze okna 2022 roku – trendy, które warto znać

Rok 2021 odszedł już w zapomnienie – przywitaliśmy nowy 2022. Nadchodzące miesiące będą obfitować w kolejne wyzwania, obietnice i zadania do wykonania dla większości z nas. Możemy się też spodziewać gorących trendów, które zapanują na świecie – także na rynku stolarki okiennej. Co będzie modne w 2022 roku?

 

Trendy – skąd się biorą?

Na początku wyjaśnijmy jedno: trendy, niezależnie od dziedziny, której dotyczą, nie są dziełem przypadku. Składają się na nie potrzeby, możliwości i aktualne nastroje panujące na świecie. Trendy wnętrzarskie, które mają obowiązywać w 2022 roku, mają swoje źródło w mediolańskich targach designu i wyposażenia wnętrz, a także rozmaitych spotkaniach branżowych. 

Moda oczywiście przemija, może stanowić jednak ciekawą inspirację. Dlatego przy wyborze ubrań, mebli czy okien najlepiej jest kierować się własnym gustem i zasobnością portfela. Znajomość trendów może nam jednak pomóc rozeznać się w możliwościach, jakie oferuje rynek sprzedażowy. 

 

Postaw na duże okna

Jeśli planujesz zakup okien do domu, rozważ przede wszystkim duże przeszklenia. To one mają królować w 2022 roku. Dlaczego?

Wiąże się to z obecną sytuacją pandemiczną. Odkąd ludzie na całym świecie zaczęli chorować na covid, dla zdrowia i bezpieczeństwa coraz więcej firm delegowało pracowników do pracy z domu. Taka praca zdalna wymaga jednak stworzenia sobie odpowiedniej przestrzeni. Musi być ona wygodna i komfortowa. Sprzyjają temu właśnie duże okna, które wpuszczają do pokoju sporo światła dziennego. Dzięki temu nie trzeba pracować przy sztucznym, który sprawia, że wzrok bardziej się męczy. 

Skoro więcej czasu niż dotychczas spędzamy w domu, chcemy, by był z jednej strony przytulny, a z drugiej – przestronny. W optycznym powiększeniu przestrzeni również pomagają spore gabarytowo okna. Szczególnie warto zdecydować się na przesuwne łączące salon z balkonem lub tarasem. Dają one wrażenie zatarcia granicy między mieszkaniem a tym, co za oknem. Jest to dobry pomysł przede wszystkim wtedy, gdy mieszkamy w okolicy parku lub lasu.

W 2022 roku kontynuowane mają być rozwiązania eko – także jeśli chodzi o stolarkę okienną. W zakresie faktur i kolorów zaś prym mają wieść barwy ziemi i natury

 

Okna 2022 roku – jaki kolor wybrać?

Kolor okien to ważna sprawa – musi być dobrany do odcienia elewacji, rynien, drzwi, a także wyposażenia wnętrz. W tym roku najmodniejsze mają być jednak barwy stonowane, a wręcz minimalistyczne, takie jak antracyt i czerń. Kolory te pasują do stylu loftowego, można je też skontrastować z jaśniejszymi kolorami ścian czy mebli. 

W 2022 roku modne mają być też okna w odcieniach szarości i ziemi, czyli brązach. Poleca się przy tym zastosować specjalne okleiny lub farby natryskowe, dzięki którym można wyczarować konkretne faktury przypominające drewno, beton lub kamień. 

Jak można samodzielnie uszczelnić okna? 3 najlepsze sposoby

Szacuje się, że nieszczelne okna „wyciągają” z domu aż 30% ciepła. To zaś przekłada się na niższy komfort domowników i wyższe rachunki za ogrzewanie. A wystarczy tylko przeprowadzić drobne prace związane z uszczelnieniem okien, by pozbyć się problemu. Jak to zrobić i które z nich można wykonać samodzielnie, a które lepiej zlecić fachowcom? Wyjaśniamy. 

 

Okno przestało być szczelne – dlaczego?

Odpowiedź na to pytanie nie jest oczywiście jednoznaczna. Powodów nieszczelności okien jest bowiem wiele, jednak zazwyczaj stan ten wynika z nierzetelnie przeprowadzonego montażu (dlatego warto, by był on zawsze wykonywany przez specjalistów z renomowanych firm – najlepiej kupować okna z gwarancją), niewłaściwego wyregulowania na zimę (nie każdy wie, że okno należy regulować na lato i zimę) lub jest związane ze zużyciem stolarki okiennej. Na ten ostatni proces nie mamy zbytnio wpływu – z czasem mechanizmy po prostu niszczeją i wymagają wymiany. Zazwyczaj na „pierwszy ogień” idą uszczelki. 

 

Czy twoje okno jest odpowiednio szczelne?

Zazwyczaj przy nieszczelnym oknie wyczuwamy zimno, a nawet wiejący wiatr. Jeśli jednak nieszczelność jest wynikiem złego wyregulowania okna, możemy wsunąć kartkę papieru między otwarte skrzydło a ościeżnicę, a następnie je zamknąć. Jeśli kartka łatwo daje się wyciągnąć, to znak, że warto okno wyregulować

 

Na początek uszczelki

To one najszybciej się zużywają, szczególnie te na dole okna. Ich wymiana jest prosta, szybka i tania, jednak zanim wybierzemy się do sklepu, zajrzyjmy do instrukcji obsługi okna i przeczytajmy, jakie uszczelki należy do niego zakupić. Jeśli bowiem wybierzemy niewłaściwe, nie będą spełniać swojej roli, a co więcej – utrudnią poruszanie skrzydłami. 

Gdy już wybierzemy odpowiednie uszczelki, należy zdjąć stare i dokładnie umyć z brudu i tłuszczu miejsce, gdzie były przyklejone. Tylko na tak przygotowanym oknie nowe uszczelki będą się trzymać. Teraz wystarczy już tylko usunąć taśmę zabezpieczającą z nowych uszczelek i przykleić je w odpowiednim miejscu. 

 

Silikon – kiedy będzie odpowiedni?

Na nieduże nieszczelności dobrze jest zastosować silikon. Jednak nie jakikolwiek – musimy dobrać go do materiału, z którym będzie się stykał. Przykładowo silikon neutralny będzie właściwy do PCV, muru, betonu czy tynku. 

Silikon kupuje się w kartuszach i nakłada na dziury. Nadmiar trzeba zdjąć palcem lub szpatułką. Jest on na tyle dobry, że wykazuje odporność na wilgoć, pleśń, grzyby, promieniowanie UV i zmiany temperatury. 

 

A może lepiej pianka poliuretanowa?

Większe szczeliny zaklei pianka poliuretanowa – szczególnie te pomiędzy murem i ramą okienną. Piankę nakłada się specjalnym pistoletem – należy to zrobić ostrożnie, ponieważ po aplikacji trzykrotnie zwiększa swoją objętość. Nadmiar, po zaschnięciu, zdejmujemy specjalnym nożykiem. 

Trzeba jednak pamiętać, że pianka wymaga dodatkowej izolacji, np. tynku lub taśmy. To zabezpieczy ją przed promieniowaniem UV. W efekcie uzyskujemy mocną izolację termiczną. 

 

Gąbka lub taśma – dlaczego nie?

Mniej polecane metody uszczelniania to gąbka i taśma uszczelniająca. Nie chodzi o to, że to złe sposoby. 

Gąbka uszczelniająca po prostu może się szybko zużyć ze względu na manewrowanie w jej okolicy skrzydłami okiennymi, stosowanie taśmy uszczelniającej zaś lepiej pozostawić specjalistom, gdyż przy jej użyciu można popełnić naprawdę sporo błędów!

 

Ciemne ramy okienne – czy warto się na nie zdecydować?

Jeśli nie chcesz mieć w domu okien w najpopularniejszych kolorach bieli, złotego dębu czy orzecha, możesz postawić na rozwiązanie mniej oczywiste. Jednym z nich są ciemne ramy, które mogą wyglądać nowocześnie i wpisywać się w różne style architektoniczne. Do czego pasują i czy mają jakieś wady?

 

Okna dopasuj lub… skontrastuj

Kupno okien wiąże się z koniecznością podjęcia wielu decyzji: jak okno ma się otwierać? Jakie powinno mieć parametry, by było szczelne, solidne i wytrzymałe? Czy ma działać antywłamaniowo? I w końcu: jak ma wyglądać?

Względy użytkowe to jedno – ważne są też kwestie estetyczne. Okno ma się nie tylko dobrze prezentować, ale też pasować do wielu elementów domu: dachu, rynien, parapetów wewnętrznych i zewnętrznych, ścian, podłogi, drzwi, mebli… Jest ich naprawdę sporo! 

Możemy przy tym postawić na aranżację spójną lub kontrastową – ciemne ramy okienne świetnie sprawdzą się w obu. 

 

Do czego można dopasować ramy okienne w ciemnych kolorach?

Uważa się, że ciemne ramy najlepiej wpisują się we wnętrza nowoczesne, minimalistyczne, stonowane, w tym utrzymane w odcieniach szarości i „surowego” betonu. Pasują zarówno do stylu loftowego (industrialnego), jak i holenderskiego, skandynawskiego oraz kolonialnego. 

Ciemne ramy okienne możemy „otoczyć” także brązami, na przykład ścianami zewnętrznymi w takim kolorze. Mogą też, jak już wspomnieliśmy, tworzyć ciekawy kontrast – na przykład z jasnymi ścianami oraz meblami. Same w sobie są już na tyle charakterystyczne, że nie potrzebują dodatkowej oprawy w postaci bibelotów na parapecie, wymyślnych zasłon czy innych dodatków. Wystarczy powiesić przy nich proste firanki. 

 

Wybierz swój kolor

Wśród ciemnych odcieni najczęściej wybieranych przez klientów można wymienić następujące:

  • antracyt gładki, 
  • antracyt fakturowany, 
  • szary fakturowany,
  • antracyt metaliczny szczotkowany,
  • dąb bagienny, 
  • mahoń.

Oczywiście możliwości jest znacznie więcej – ciemne kolory mogą być zarówno odcieniami brązów i szarości, jak i czerni. 

 

Wady okien w ciemnych kolorach

Minusem ciemnych odcieni jest to, że stosunkowo szybko nagrzewają się od słońca – w najgorszym przypadku może to prowadzić do odkształceń. Aby temu zaradzić, można zainstalować na oknach rolety zewnętrzne. 

Okna z roletami wyglądają nowocześnie i są funkcjonalne: chronią przed nadmiarem światła, mogą działać ochładzająco lub ogrzewająco w zależności od pory roku, wyciszać pomieszczenia i mieć funkcję antywłamaniową. 

 

Czy warto kupić ciemne okna?

Tak – jeśli odpowiadają nam ciemne barwy, jak najbardziej jest to rozwiązanie godne polecenia. Szczególnie, jeśli lubimy prostotę i minimalizm, a ciemne ramy będą spójne z resztą elementów domu lub przeciwnie – stworzą z nimi ciekawy kontrast!

Jak zmierzyć okno i kiedy powierzyć to zadanie fachowcom?

Chociaż czynność ta wydaje się prosta, mierzenie okna obarczone jest sporym ryzykiem błędu, a zamówienie źle wymierzonego przeszklenia wpłynie nie tylko na wygląd budynku, ale też na użyteczność samego okna i funkcjonowanie domowników. Jak zrobić to prawidłowo i kiedy lepiej odpuścić samodzielne pomiary

 

Jeśli źle zmierzysz okno…

…możesz napytać sobie prawdziwej biedy. Nie dość, że zakup okien na podstawie niewłaściwych pomiarów może skutkować zamówieniem zbyt małych lub zbyt dużych przeszkleń oraz problemami z ich otwieraniem i zamykaniem, to jeszcze może się to skończyć ich złym zamontowaniem, a w efekcie powstawaniem mostków termicznych, wypaczeń, zamakaniem ścian i powstawaniem w domu pleśni i grzybów. Co więcej, źle dobrane okno po prostu nieestetycznie wygląda. 

Odradzamy więc mierzenie okien i na ich podstawie zamawiania przeszkleń – szczególnie, jeśli wymiary bierzemy z projektu domu i chcemy takie nowe okna umieścić w nowopowstałym budynku. Pamiętajmy, że lepiej jest mierzyć otwór okienny, gdy dom już stoi i powinno się powierzyć to zadanie fachowcom, u których zamawiamy okna. Wówczas usługę pomiaru dostajemy w cenie i mamy pewność, że prace zostaną odpowiednio przeprowadzone. A jeśli nie… cóż, w takiej sytuacji to producent bierze na siebie odpowiedzialność za ewentualne błędy pomiarowe.  

 

Kiedy możemy sami zdjąć pomiary?

Wyróżnić tu możemy dwie takie sytuacje:

  1. Jeśli chcemy oszacować, ile mniej więcej będzie nas kosztować nowe okno. Wtedy nawet gdy źle je zmierzymy i popełnimy drobne błędy, nic takiego się nie stanie i nie wpłynie to znacząco na ostateczną cenę. Wstępna wycena możliwa jest na przykład przy poszukiwaniu okien online – możemy skorzystać z narzędzia konfigurator. Wystarczy wpisać w nim żądane parametry przeszklenia – w tym szerokość i wysokość – i na tej podstawie oszacować cenę. 
  2. Jeśli chcemy zamówić firanki, żaluzje lub rolety. Mimo wszystko najlepiej jednak zdać się na wykwalifikowanego przedstawiciela danej firmy, który bezpłatnie zdejmie wszystkie pomiary i na tej podstawie zamówi dla nas towar. Na pewno zrobi to fachowo i dokładniej niż my. 

Mierzymy okno

Wiemy już, kiedy samodzielne mierzenie okna nie jest najlepszym pomysłem, a kiedy możemy to zrobić. Przyjrzyjmy się, jak przeprowadzić te czynności, by zminimalizować ryzyko błędu

Zacznijmy od wyboru odpowiedniego narzędzia. Polecamy mierzyć za pomocą miarki zwijanej, a odradzamy używać do tego linijki lub metra krawieckiego. Na początku należy zmierzyć otwór okienny w trzech punktach szerokości (na górze, na środku i na dole) oraz wysokości (z lewej strony, na środku i z prawej). Następnie sprawdzamy, czy w trzech pierwszych i trzech ostatnich punktach pomiar jest taki sam. Jeśli nie, wybieramy najmniejszy. 

Teraz należy odjąć 4 cm od szerokości i 6 cm od wysokości pomiaru – będzie to miejsce na dany materiał i ościeżnicę okna. I już, mamy zdjęty pomiar.