Duże okna tarasowe – czy są bezpieczne?

Rozległe przeszklenie łączące salon z ogródkiem za domem to marzenie wielu osób. Tylko czy tak duże okno nie jest łatwą drogą dla złodziei, by włamać się do środka? Niekoniecznie, o ile zadbamy o kilka szczegółów. 

 

Jak duże może być okno tarasowe?

Na początku zdefiniujmy: co to znaczy „duże okna tarasowe”? Wielkoformatowe przeszklenia to trend, który święci triumfy już od lat. Nic dziwnego – takie okna wyglądają nowocześnie, dają wrażenie powiększenia przestrzeni, są wygodne, wpuszczają do domu dużo światła dziennego i ułatwiają wietrzenie. 

Duże przeszklenia mogą być dwojakiego rodzaju: uchylno-przesuwne PSK lub unoszono-przesuwne HST. Mimo dużych wymiarów (i – co za tym idzie – ciężaru) ich otworzenie nie wymaga użycia siły, ponieważ okna przesuwne suną po szynach. 

Jakich są wymiarów? Imponująco dużych. Przy systemie PSK okno może mieć aż 160 cm szerokości, zaś przy HST – 14 m2 powierzchni. To daje efekt naprawdę rozległego przeszklenia. To, co może martwić potencjalnych klientów, to zabezpieczenie takiego okna przed złodziejami

 

Jak zabezpieczyć okno tarasowe?

Szacuje się, że aż 78% złodziei dostaje się do domu poprzez okna i drzwi tarasowe bądź balkonowe. Problem jest więc realny i nie należy go bagatelizować. Jednak to, że zdecydujemy się na wielkoformatowe przeszklenie, wcale nie oznacza, że włamywacze będą mieli łatwiej dostać się do środka.

Zabezpieczenia antywłamaniowe w przypadku okien tarasowych to przede wszystkim zastosowanie odpowiednich okuć oraz szyb, a także kontraktonów. 

 

Okucia, które utrudnią włamanie 

Okucia możemy opisać poprzez 6 klas odporności na włamania – im wyższa klasa, tym złodziejowi trudniej dostać się do środka. 

Najczęściej stosuje się następujące klasy:

  • RC1 – okna tej klasy opierają się kopaniu, naskakiwaniu czy innego rodzaju użyciu siły fizycznej;
  • RC2 – okna tej klasy są zabezpieczone przed użyciem narzędzi typu śrubokręt, obcęgi czy szczypce (przy czym ich czas zabezpieczenia wynosi 3 minuty);
  • RC3 – okna tej klasy są odporne na działania łomu (uznaje się, że ich czas zabezpieczenia wynosi 5 minut).

W najczęściej wybieranych przez klientów oknach PCV zazwyczaj stosuje się klasę RC2. Przeszklenia takie mają klamkę z kluczykiem oraz 8 punktów antywyważeniowych. 

Co oznacza podany wcześniej czas zabezpieczenia? Jest to uśredniony czas potrzebny włamywaczowi na dostanie się do domu. Wniosek jest więc taki, że zabezpieczenia opóźniają moment włamania, ale nie chronią przed nim całkowicie. 

 

Szyby antywłamaniowe

W ich przypadku także trzeba zwracać uwagę na klasy. W sumie jest ich 8: P1A, P2A, P3A, P4A, P5A, P6B, P7B i P8B, z czego pierwsza z nich jest najsłabsza, a ostatnia – najbardziej wytrzymała.  

W domach jednorodzinnych stosuje się zwykle szyby klas P3 i P4. Są to szyby, które zastępują kratę wykonaną z drutu stalowego Ø10 o oczkach do 150 mm. Kosztują więcej niż zwykłe, ale znacząco utrudniają włamanie. Dodatkowo stanowią też element zaskoczenia dla złodzieja, który zwykle nie spodziewa się takich utrudnień. 

Warto też dodać, że pomiędzy dwiema warstwami szkła szyby można umieścić folię zabezpieczającą. Dzięki niej, nawet w przypadku stłuczenia okna, rozbite kawałki pozostaną na swoim miejscu. 

 

Kontraktony, czyli alarm

To ciekawy sposób na zapewnienie sobie bezpieczeństwa. Kontraktony są malutkimi czujnikami, które rozmieszcza się wewnątrz okna. Jeśli ktoś niepożądany będzie chciał takie przeszklenie otworzyć, uruchomi alarm. 

Kontraktony możemy zamontować poza okuciem okna (wtedy alarm uruchomi się przy otwieraniu lub uchyleniu przeszklenia) lub w okuciu (wówczas włączy się, gdy okucie zostanie przesunięte, czyli nawet przy lekkim naciśnięciu klamki).